Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki
BIBLIOTEKA PUBLICZNA w GRÓDKU

Patrycja Karłów

Patrycja Karłów

Urodzona 08.02.1998 r. Od zawsze lubiłam dwie liczby, 5 i 8.  Oznaczają niby sukces, perfekcję (8) oraz intelekt, zaradność i emocje (5). Ważnym miesiącem we mnie jest też luty, dlatego praktycznie nigdy nie noszę rajstop, a cielistych to już nienawidzę całym sercem. Mama to się ze mną miała, a zresztą ma się nadal, bo ja lubię być nieszablonowa. Jeszcze w podstawówce szłam na rękę i te okropne rajstopy nosiłam. Teraz jak zakładam rajstopy, to oznacza nadchodzącą mroźną zimę.

Pochodzę z Pieszczanik. Cudowne moje miejsce. Kocham wodę, a ¾ życia miałam rzekę pod nosem. Tu z kolei z wodą, to babcia się z nami miała. Ogromny szacunek za ujarzmienie stada urwisów i za chipsy ze sklepu obwoźnego. Moim zdaniem najlepsze były te z sosami w paczce.

Aktualnie mieszkam od kilku lat w Michałowie. Zdradziłam swoją gminę dla biedronki pod nosem, bo ja bardzo lubię promocje. Wybudujecie swoją biedronkę, to wrócę. Oczywiście żarty, serce mnie do Michałowa zaciągnęło i cholera nie chce puścić z powrotem.

Piszę od 13 roku życia. Wychodzi na to, że w tym roku obchodzę swoje dziesięciolecie. Dziwnym tworem jest człowiek. W może czwartej, może piątej klasie miałam za zadanie napisać jakieś opowiadanie. Było okropne, bez składu i ładu, niegramatyczne aż do bólu. Moim zdaniem po prostu nie potrafiłam jeszcze swojej pogoni myśli przenosić na papier. Dziś każda rodzinna sprawa wymagająca napisania czegoś ląduje u mnie. Pisanie mam we krwi. Dla mnie to forma oczyszczania się, układania myśli. Lubię przelewać słowa na papier, bo stają się tam wieczne, a ja nie muszę ich magazynować w swoim skomplikowanym umyśle.

Uwielbiam poezję Marii  Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. W gimnazjum szukałam na jakiś konkurs recytatorski wiersza w bibliotece i tak natrafiłam na tę poetkę. Byłam zachwycona swoim odkryciem, a na konkursie sędziowie byli zachwyceni mną, zajęłam pierwsze miejsce.

Moją pasją jest tworzenie i doskonalenie się. Kocham haft krzyżykowy, ale ostatnio mam bardzo mało czasu na tą przyjemność. Studia inżynierskie na kierunku logistyki pożerają mi lwią część czasu, a łączę je z kreatywną i angażującą umysł pracą w agencji celnej. Oprócz swoich zadań i projektów jestem też punktem informacyjnym mojego całego roku na studiach, ponieważ ja zawsze wiem i mam co trzeba.

Wiersze Patrycji Karłów

Już czas

Nie udawaj

Że nie słyszysz

 

A dla mnie czas stoi

Zapach smaru

Trocin powiew

Zobacz!

Na piecu czajnik śpiewa

Czeka na Ciebie i czeka

W białym kubku czarna

Świeżo zasypana

Dwa na dwa kawa

 

Czekam

Bo przecież wracasz

Nieprawdą jest świat

 

A się zdziwisz!

Twoja mała dziewczynka

Rąbek spódnicy maminej puściła

Poszła w świat

Nie za daleko

Bo zawsze wrócić trzeba

 

To o której tato?

Nie chce by Ci świeżo

Zaparzana 

Ostygła kawa 

Kwiecień 2019

 

O matko

Rodzicielko światła

Tyś mnie na ziemie złociste wydała

Niewinną stopą stąpałam

W bieli przyodziana

Gdzie wichry i burze

Tam miru ognisko błyska

I ziemie żyzne pieści

I łzy nasze zbiera

Utka z nich sieci

By jak babie lato połapać

Wszystkie niewinne westchnienia

Czerwiec 2019

 

Człowiek docenia ostatki

Ostatnie słońce na policzku

Ciastko do kawy

Godzinę

Książki stronę

Mimo, że było ich wcześniej tysiące

Te ostanie są najcenniejsze

Potem znowu są pierwsze

Środkowe

Obojętne

Zwykle

I znów te ostatnie

Najsoczystsze

Październik 2021

Patrycja Karłów

Utworzono dnia 15.07.2022, 12:08

Nasza placówka

Zegar

Kalendarium

Lista wydarzeń w miesiącu Kwiecień 2024 Brak wydarzeń w tym miesiącu.

Imieniny